Zespołowe opowieści (1) Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej
- Było bardzo gorąco, mimo naszych starań do Portugalii dotarliśmy lekko spóźnieni – opowiada choreograf/ kierownik zespołu Elżbieta Andrusieczko-Tor.
- Zaproszono nas na Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny w Cantenhede, a tak się fajnie złożyło, że w tym czasie dużo podróżowaliśmy. Tym razem przybyliśmy prosto z Międzynarodowego Festiwalu w Bautzen w Niemczech.
- Koncerty były codziennie w innej miejscowości i na początku występowaliśmy jako pierwszy zespół. Szybko, sprawnie wykonywaliśmy swój program i oglądaliśmy inne prezentacje. Ale na każdym kolejnym koncercie planowano nas coraz później. Trochę nas to niepokoiło, baliśmy się, że na naszym programie nikogo już nie będzie.
Wtedy szef festiwalu wyjaśnił mam, że ustawiają program wg poziomu artystycznego zespołu. Im lepszy zespół tym później
W Festiwalu uczestniczyły zespoły m.in. z: Meksyku, Włoch, Hiszpani, z Jamajki.
- Kiedy dostaliśmy rozpiskę ostatniego Finałowego koncertu jakież był nasze zaskoczenie… Tańczyliśmy jako przedostatni zespół, po nas występował już tylko zawodowy zespół z Brazylii. A na widowni było około 3 000 publiczności, dziesiątki kamer i reporterów. Było ciepło a wokół rosły palmy i drzewa pomarańczy - słodkich pomarańczy.
- I chyba nie muszę dodawać, że wszyscy w naszym zespole poczuli się wyjątkowi i docenieni. Dobra opinia o nas poszła dalej… już dziś mamy zaproszenie na kolejny- inny festiwal także w Portugalii. Czasy są trudne ale my cały czas pracujemy. Przygotowaliśmy drobne nagrania na 11 listopada, kolejna niespodzianka już niebawem- w grudniu. A potem może jeszcze coś w styczniu. Obserwujcie naszego facebooka.
E.A-T.
B.W.