Chodzenie z Kogucikiem i Marzanną w Trzebieniu
W niedzielne popołudnie na osiedlu Leśnym w Trzebieniu rozbrzmiały dźwięki muzyki i śpiewu a od barwnych strojów i skocznych tańców aż kręciło się w głowie. Wszystko to za sprawą Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej. Ale zacznijmy od początku. Choć słońce zachęcająco wyglądało zza chmur to zimny i silny wiatr smagał ostro potęgując tylko uczucie zimna. Mimo tego artyści ZPiTZB z właściwą sobie klasą i uśmiechem na ustach przyjechali do mieszkańców Trzebienia, by w barwnym korowodzie chodzić z Kogucikiem i Marzanną. Gdy tylko kapela zespołu zaczęła stroić instrumenty zaczęli pojawiać się pierwsi widzowie, niektórzy z radością przystąpili do zespołu, inni nieśmiało zaglądali przez okna i balkony.
Zespół Pieśni i Tańca ziemi Bolesławieckiej pod czujnym okiem i kierownictwem Elżbiety Andrusieczko-Tor przedstawił stary zwyczaj chodzenia z kogucikiem. Tradycję tę pielęgnowano w okolicach wschodniej części Wielkopolski jak i Polski środkowej w okresie świąt wielkanocnych, w szczególności w poniedziałek wielkanocny. Zwyczaj chodzenia z kogutem często nazywano kurkiem. Żywego koguta wożono na dwukołowym wózku bogato zdobionym wstążkami, błyskotkami i kwiatami. Kogut w wielu kulturach, a szczególności w obyczajach słowiańskich, symbolizował męskość, witalność i płodność. Przewożąc go przez wieś na wózku wprowadzało się do wsi wiosnę. Orszak z kogutkiem zawsze był głośny. Towarzyszył mu śpiew i hałas klekotek. Chodzący po wsi kurcarze wyposażeni byli także w sikawki na wodę oraz w żmijki dyngusowe zakończone ostrym szpikulcem, którym straszono dziewczęta. Chodzenie z kogutkiem miało charakter zalotów, a często nawet konkursów. Chodzący po wsi chłopcy zbierali datki w postaci wielkanocnych wypieków lub wędlin. Jeśli któryś z kurcarzy spodobał się córce gospodarza, otrzymywał od niej w prezencie własnoręcznie zdobione przez nią jajko. Połączone w tym czasie pary miały żyć długo i szczęśliwie z gromadką zdrowych dzieci.
Podczas tego niesamowitego widowiska taneczno-muzycznego Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej pokazał również urywki programu z Mazowsza: oberki, polki, walczyki oraz tradycyjne przyśpiewki z tego regionu. Nie zabrakło też „Marzoneczki” symbolizującej odejście zimy. Możecie nam Państwo wierzyć, że owa „Marzoneczka” odpłynęła Bobrem do morza i zabrała z sobą zimę. Pani Elżbieta Andrusieczko – Tor zapewniała, że jak tylko wiosna na dobre zawita, to zespół znów odwiedzi Trzebień.
Całemu widowisku dumnie przygrywała kapela zespołu, którą prowadził Łukasz Rogacki. Muzykanci skocznie grali, nie zważając na wiatr i przejmujące zimno. Zespół wraz z kapelą słusznie zasłużył sobie na oklaski i wiwaty, których nie brakowało. W widowisku wystąpili: Kasia, Marta, Monika, Julcia, Julka, Asia, Martyna, Zuzia, Ela, Ola, Tereska oraz Szymek, Patryk, Piotr, Tomek, Michał, Michał, Dominik, Karol i Andrzej. Organizatorem wydarzenia był Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Bolesławcu z s. w Kruszynie.
K.Rz.